Rok temu, dokładnie o 14:45 nasz świat wywrócił się do góry nogami. Wszystko stało się inne, ciekawsze, pełniejsze, z jeszcze większą ilością miłości. To właśnie wtedy na świecie powitaliśmy naszą córkę. Tak, tak, powtórzę to, co powtarza wiele mam - poród pamiętam jakby był wczoraj, jednak cały ten rok nie upłynął mi jakoś specjalnie szybko. Upłynął swoim tempem, ze swoimi humorami i niekiedy trudami, które trzeba było pokonać. Niemniej jednak minął, a nasze dziecko już od dziś wkracza w zupełnie inny etap swojego życia. To dla mnie czas kolejnego podsumowania, a przede wszystkim napisania mojemu dziecku czegoś od siebie. Słów jeszcze na tym etapie aż tak nie zrozumie, a po latach może uda jej się przeczytać to, co tutaj napisałam.
Niejednokrotnie przez ten rok brakowało mi cierpliwości, niejednokrotnie nerwy sięgały zenitu, niejednokrotnie wylałam morze łez. Zawsze po burzy i tak wyszło słońce, zawsze w nawet najciemniejszym tunelu znalazłam światełko. Nie zmieniłabym niczego przez ten rok. Nauczyłyśmy się siebie w największym stopniu, jakim umiałyśmy i uczymy wciąż. Jestem wdzięczna, że jesteś i że to my możemy być Twoimi rodzicami. Nauczyłaś mnie w tym czasie więcej, niż mogłam sobie wyobrazić - bezgranicznej miłości mimo wszystko, przewidywania, logistyki, opiekuńczości, zaradności, radzenia sobie z chronicznym zmęczeniem, poszerzania horyzontów, wyzbycia się egoizmu.
Urodziny to przede wszystkim życzenia. Zatem życzę Ci cudownego i beztroskiego dzieciństwa, które chcemy, aby z naszą pomocą takie właśnie było. Życzę Ci również, abyś wyrosła na pewną siebie, mądrą, świadomą i inteligentną kobietę. Nigdy nie daj sobie wmówić, że niewiele jesteś warta, nigdy nie otaczaj się osobami, które będą ciągnęły Cię w dół. Bądź silna i popełniaj przy tym błędy, ale z każdego z nich czerp jakąś lekcję, jednak nigdy się nie poddawaj. Już widzimy, że jesteś uparta, niech ta cecha bardzo mocno przybliża Cię do wszystkich celów i marzeń, jakie w życiu przed sobą postawisz. My jako rodzice nie zagwarantujemy, że zawsze będzie pięknie, ale dołożymy wszelkich starań, aby przez większość czasu było. Będziemy Cię chronić i wspierać tak mocno jak umiemy. Pokażemy Ci wiele dróg, a Ty wybierzesz tę, którą zechcesz kroczyć. Będziemy Cię motywować i wspierać. Będziemy słuchać i rozmawiać. A Ty nigdy nie zapomnij, że jesteśmy pierwszymi osobami, do których możesz zawsze przyjść po pomoc, a ostatnimi, które się od Ciebie odwrócą.
Czas przy dzieciach leci zdecydowanie za szybko! Mam wrażenie, że mój syn dopiero co był takim bobasem, a za dwa tygodnie idzie do szkoły! :o
OdpowiedzUsuńPiekne fotki! :)
Ale kawaler już <3
OdpowiedzUsuńPrawda czas szybko ucieka .Rok za rokiem jakieś zajęcia dodatkowe i okazuje się , że córka ostatni rok na studiach i obrona magisterki. Ciesz się każda chwila swojej pociechy , czas bardzo szybko uciecha . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj, to już dorosłe życie zaczęła, pięknie <3 Buziaki dla Was :*
Usuń