poniedziałek, 16 października 2017

Rossmann -55% na kolorówkę - moje zakupy

Oderwijmy się na chwilę od tematów rodzicielskich i przejdźmy do czegoś, co od lat jest zakorzenione w moim sercu, czyli miłość do kosmetyków. Dzisiaj jednak nie recenzja, a zakupy na słynnej już promocji w Rossmannie. Ja posiadam aplikację, zatem na kosmetyki przysługiwał mi rabat 55%, a jeśli ktoś aplikacji nie posiada, wówczas rabat wynosi 49% - tak dla przypomnienia.


Pierwsza rzecz którą strasznie chciałam to baza pod makijaż z Bielendy. W Rossmannie, który odwiedziłam została tylko powyższa wersja, czyli nadająca skórze słonecznego blasku. Tak czy siak i ta jestem zadowolona, że przetestuję chociaż jedną z tych baz, zwłaszcza, że jej regularna cena to 29,99zł, więc na promocji cena na prawdę zachęca.


Kolejny produkt to tak zwany odgrzewany kotlet. Wiele lat temu, gdy podkłady Revlon były dotępne jedynie przez internet ubóstwiałam go. Później producent zaczął zwiększać SPF, mieszać w składzie i podkład kompletnie przestał się u mnie sprawdzać. Niegdyś też nie posiadał pompki. Teraz postanowiłam powrócić do niego i zobaczyć, czy może teraz sprawdzi się u mnie jak jego dawniejsza pierwotna wersja. Cena regularna to 69,99zł, a moim odcieniem jest nr 110.


Produkt, w którym się zakochałam przy okazji poprzedniej promocji (bodajże w kwietniu), czyli tusz marki Wibo. Ten zielony przyjemniaczek działa cuda, a jego regularna cena to 11,59zł.


Postanowiłam także wypróbować tusz od Eveline i decyzja padła na srebrną, pogrubiającą wersję. Zobaczymy jak się spisze. Jego normalna cena to 16,39zł


Poszukiwałam też przy okazji pudru transparentnego, ponieważ tylko takie uwielbiam i w moje ręce wpadł ten z Miss Sporty. Nigdy go nie używałam, zatem jestem bardzo ciekawa, jak poradzi sobie z utrwaleniem makijażu. Normalnie kosztuje 12,99zł

Było jeszcze wiele rzeczy, które chciałam zakupić, ale niestety braki panujące w sklepie mi to uniemożliwiły. Jednak ta promocja często się powtarza, zatem może przy kolejnej okazji się uda. Dajcie znać, co wy upolowałyście i czy jesteście zadowolone z zakupów.

10 komentarzy:

  1. W sumie.. jak dla mnie same perełki, zwłaszcza podkład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam już jego pierwsze testy po tylu tylu latach :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Co prawda chciałam jeszcze kilka rzeczy, ale niestety pustki na półkach to uniemożliwiły :)

      Usuń
  3. Szkoda, że nie pomyślałam wcześniej ot ej bazie Bielenda, bo wygląda ciekawie i tez bym się skusiła :) Daj znać jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpoczęłam jej pierwsze testy, także zobaczymy jak będzie, dam znać :*

      Usuń
  4. Tym tuszem z Wibo również jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też czaiłam się na te bazy z Bielendy, ale u mnie były już pustki.. Daj znać jak Ci się sprawdza :) A tusz z Eveline to jeden z moich ogromnych ulubieńców! Oby i Tobie przypadł do gustu. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masakra, jak wszystko szybko znika z półek przy okazji tych promocji :( O, to oby i u mnie się spisał :):***

      Usuń